4 tygodnie to szmat czasu... taki urlop
można powiedzieć (a raczej szukanie nowej pracy). Dzisiaj nadeszła
pora na napisanie czegoś nowego.
Gra która do mojej kolekcji trafiła
dzięki małemu projektowi organizowanemu przeze mnie i
Stowarzyszenie Rozwoju Ziemi Bierutowskiej im. Romka Kazimierskiego,
a mianowicie chodzi o grę TAKENOKO.
Fabuła opowiada o podarku władcy Chin
dla japońskiego cesarza, czyli żarłocznej wielkiej, ale jakże
milusiej pandzie i jej zmaganiach z cesarskim ogrodnikiem. Biedny
starszy człowieczek z grabiami próbuje coś wyhodować, ale we
wszystkim całkiem nieświadomie (lub świadomie:) ) przeszkadza mu
ciągle głodny misiek.
Autorem gry jest Antonine Bauza (ten Pan od 7 cudów świata), a gra została wydana przez wydawnictwo
Asmodee.
Gra w całości pozbawiona jest
jakichkolwiek tekstów, więc do gry w nią nie jest wymagana
znajomość języka angielkiego.
Po otwarciu pudełka na pierwszym
planie mamy oczywiście instrukcję, która na samym początku
opatrzona jest śmiesznym króciutkim komiksem (do gry dołączona
jest również czarno biała polska instrukcja). Poniżej znajdują
się oczywiście wypraski z hex'ami planszy i elementami ich
ulepszeń. Mamy również 46 kart celu (w 3 kategoriach) do
wykonania, 4 plansze gracza, jedną kostkę pogody, 8 żetonów akcji
po dwa na gracza, 20 drewnianych znaczników kanałów nawadniających
i co najlepsze czyli 90 drewnianych fragmentów pędów bambusa w
trzech kolorach zielonym, żółtym i... różowym(?) oraz dwie
pomalowane już figurki - pandy i ogrodnika (po przyjrzeniu się im
widzimy, że misio głaszcze się po brzuszku z miną „coś bym
jeszcze zjadł”, natomiast ogrodnik w jednej ręce trzymając
grabie, drugą łapie się za głowę z paniką w oczach „co ta
panda najlepszego zrobiła z uprawą”).
No dobra to teraz troszkę o samej
rozgrywce:
Grę da się spokojnie wytłumaczyć w
15 min nawet dzieciom w wieku 9-10 lat, a jej rozłożenie na stole
zajmuje 3-4 minutki. Każdy gracz na początku dostaje planszę
gracza, znaczniki akcji oraz 3 karty celów, po jednej z każdej
kategorii: zadanie ogrodnika (które będą od nas wymagały, aby
wyhodować konkretnie dużą ilość pędów na konkretnych polach),
zadanie pandy (tu w przeciwieństwie musimy konkretne pędy zjeść)
i zadanie terenu (tym razem musimy ułożyć kafelki terenu w
odpowiedni wzór), a na środku stołu kładziemy kafelek rajskiego
jeziorka. Na początku każdej tury, za wyjątkiem pierwszej, gracz
rzuca kością pogody i wykonuje związaną z nią czynność, a
później ma do wykonania dwie z dostępnych pięciu akcji:
- ułożenie kafelka planszy
- dobrania elementu nawodnienia
- ruch ogrodnikiem (zasadzenie nowych pędów)
- ruch pandą (mniam mniam.....)
- dobranie nowej karty zadania
Gra kończy się, w zależności od
ilości graczy, po wykonaniu określonej liczby zadań. Po tym jest
podliczana ilość punktów za wykonane zadania i wygrywa osoba
oczywiście z największą ich ilością.
Gra jest wykonana przepięknie
(przyzwyczaić się nawet idzie do różowych pędów bambusa), w
pudełku mamy plastikową wypraskę w której każdy element gry ma
swoje miejsce.
Mimo, że jest grą typowo familijną, gra się w nią naprawdę przyjemnie, zarówno wśród
dorosłych, jak i dzieci. Zadania
dopóki ich nie wykonamy są tajne, jednak można wyczuć nutkę
interakcji zarówno negatywnej (kiedy ktoś ci cały czas tak
przesuwa pandę lub ogrodnika, że jest to totalnie nie na rękę),
ale i pozytywnej (o nagle okazuje się, że przeciwnik hodując
ogrodnikiem nowe bambusy wykonał twoje zadanie). Jest jednak parę
mankamentów, mianowicie wszyscy na początku pchają się na zadania
terenu ponieważ nie ma co ukrywać są najprostsze, a i bardzo
często zdarza się tak, że są już wykonane.
Gra otrzymuje dziś.... 8/10. Jeśli
masz zamiar grać z dziećmi, nie zastanawiaj się i kupuj, ale gra
nadaje się również jako wspaniały przerywnik między innymi grami
z „dorosłymi” znajomymi:).
plusy:
- wykonanie
- prostota zasad
- interakcja
- cena
- i jeszcze raz wykonanie
minusy:
- różowy bambus?
- słaby balans zadań
Informacje:
(pudełko / moje)
czas
gry: 45 min / 30 min
liczba
graczy: 2-4
wiek
graczy: 8+ / 8+
cena:
ok 130 zł
cena/jakość:
przy tej grze w 100 % wiesz za co płacisz.
Komentarze
Prześlij komentarz
Za komentarz odpowiedzialność ponosi jego autor