No dobra. Jest robota. Musimy się
dowiedzieć kto i jak to zrobił. Odgadnąć wszystko. Musimy
uspokoić to miejsce. Różnimy się, a znać znamy się tylko ze
słyszenia, chyba każdy z nas słyszał cokolwiek o kimkolwiek z
nas. Zaczynajmy, ten duch potrzebuje nas, żeby odejść na wielki.
Tajemnicze Domostwo gra której
autorami są dwie osoby: Oleksandr Nevskiy i Oleg Sidorenko.
Wcześniej o nich nie słyszałem ale dzięki grze którą wydał
PortalGames mogliśmy poznać tę parę która stworzyła klona
Dixita i Cluedo.
Gra ma tylu samo zwolenników co
przeciwników.
No ale zacznijmy od początku.
Co dostajemy:
- wystandaryzowane pudełko ze świetną wypraską, która wystarczy obrócić tak aby mieć dwie rynienki a nie jedną i gra idealnie się mieści, do tego wypraska zasługuje na jeszcze kilka słów: są na niej artykuły z gazet o morderstwie które będziemy musieli rozwiązać
- zestawy dla sześciu śledczych czyli: plansza gracza, dwa drewniane znaczniki, oraz po jednym żetonie postępu
- jedna plansza kalendarza z jednym drewnianym znacznikiem
- świetnie napisaną instrukcję (przepraszam cały Portal że na początku myślałem że jej nie zrozumiem)
- i całe dobro tej gry czyli karty (dwa komplety po 58 kart z poszlakami dla ducha i śledczych oraz 84 karty snów)
Z czym to się je?
Sprawa nie jest taka prosta. Jesteśmy
śledczymi którzy trafiają do tytułowego domostwa i musimy
odgadnąć kto dokonał morderstwa, by duch osoby która niesłusznie
została za nie skazana mogła odejść w spokoju. Dalej myślicie że
proste? Wcale nie ponieważ mamy na to tylko 7 dni(rund) podejrzanych
jest więcej, a wszystko na czym możemy się opierać to sny, które
podsyła nam duch. Proste, ano nadal NIE!
Jak grać?
Gra przeznaczona jest dla 2-7 graczy,
jednak gra dwuosobowa nie doświadcza tak wielu emocji jak w większym
gronie.
Jeden gracz będzie od teraz Duchem i
to on będzie tak naprawdę chciał aby zagadka została rozwiązana.
Pozostali gracze wcielają się w rolę
śledczych.
Zaczynamy
Każdy z graczy otrzymuje swoje
„narzędzia”: Duch Karty Snów a Śledczy swoje plansze i
znaczniki. Po czym w zależności od wybranego przez nas poziomu
trudności i ilości graczy tworzymy z wybranych kart pulę
podejrzanych miejsc, narzędzi zbrodni i mieszkańców domostwa.
Jeżeli martwicie się, że tych kart
może być mało powiem tak: mamy po 19 kart postaci i lokacji i 20
kart przedmiotów a w rozgrywce na najtrudniejszym poziomie trudności
i pełnej obsadzie graczy używamy ich po 12naście.
Następnie Duch tworzy ze swoich kart
(odpowiadających tym które już leżą na stole) zestawy narzędzia,
miejsca i postaci dla każdego z graczy i pod żadnym pozorem nie
pokazuje tych zestawów pozostałym graczom. Kładziemy planszę
kalendarza i znacznik czasu na pierwszym jego polu. Każdy z graczy
ustawia na swojej planszy znacznik postępu na „czym?” i...
I tu już zaczyna się śledztwo. Duch
zamyka usta, i nie odzywa się do końca gry. Bierze 84 piękne Karty
snów(Równie piękne jak te z Dixita, tylko mroczniejsze), dokładnie
je tasuje i bierze na rękę 6 kart.
Duch w każdej chwili może podglądać
zestawy które stworzył i przyporządkował każdemu śledczemu.
Teraz czas na najtrudniejsze: jako, że każdy gracz najpierw musi
odgadnąć narzędzie, następnie miejsce i dopiero na koniec osobę,
duch powinien w taki sposób rozdawać każdemu z graczy po jednej
lub więcej kart na rundę aby naprowadzić go na te poszlaki. Gra
toczy się tak przez 7 rund.
Śledczy w przeciągu 6 rund powinni
odgadnąć wszystkie 3 rzeczy. Ponieważ to jeszcze nie wszystko.
Przecież zabić mogła tylko jedna osoba, w jednym miejscu i jednym
narzędziem. Gracze wygrywają kiedy uda się to odgadnąć. Ostatnia
runda jest bardzo podobna do poprzednich. Duch z pośród wszystkich
podejrzanych których odgadli śledczy losowo wybiera jednego z nich
i zsyła na wszystkich wspólny sen.
Gra jest grą kooperacyjną więc
gracze wygrywają razem jeżeli uda im się odszukać ostatecznego
morderce, lub przegrywają jeżeli skończy się 7 runda a gracze nie
odszukali zabójcy, a tym bardziej jeżeli nie udało im się
odgadnąć wszystkich poszlak.
Gra wydaje się łatwa, ale Duch ma na
ręce tylko 6 snów(kiedy jakiś ześle na któregoś z graczy
dobiera znów do 6), a one nie są wcale takie oczywiste.
Gracze mogą rozmawiać o swoich
wyborach i konsultować je między sobą, ale duch musi pozostać
milczący.
Cała gra zajmie wam około godzinki
Tajemnicze Domostwo jest dobrą grą
kooperacyjną która aż prosi się o mechanizm zdrajcy:)
Ale mimo wszystko Tajemnicze Domostwo
nie jest grą kooperacyjną w którą za każdym razem wygramy. I
dobrze!!!
Zarzuty?
Szczerze? Dwa:
- Gra jest losowa, i czasem duch ma tak marny dociąg snów że nie wie co za ich pomocą przekazać.
- Gra słabo wypada w dwie osoby
Podsumowanie
Wielu ludzi zarzuca grze, że jest
Cluedo z mechaniką Dixita ograniczoną do paru rund i.... ehh... Nie
słuchajcie ich. Gra jest bardzo dobra.
Przeczytałem kilka negatywnych
recenzji na jej temat, ale ja mogę powiedzieć mi gra się podoba, a
ludzie z którymi grałem byli nie tylko zachwyceni wykonaniem
(grafiki) ale też i samą grą. Przy jednym z posiedzeń zagraliśmy
4 razy pod rząd mimo iż było kilka jeszcze gier przygotowanych.
(ani razu nie udało się wygrać).
Polecam sprawdzić, a jak sprawdzicie
to zapewne będziecie ją chcieli dla siebie, a gra kosztuje tylko około stówki!
9/10
Komentarze
Prześlij komentarz
Za komentarz odpowiedzialność ponosi jego autor